Ujeżdżalnia

Dessmow

Tutaj ujeżdża się dzikie konie.

Dessmow

Przyszedł z Vistą.Rozciągnął lasso i zagonił ją do koła.Sam stanął na podwyższeniu za ujeżdżalnią.Chciał sprawdzić co klacz teraz zrobi.Oparł ręce na drewnianej poręczy.

Vista

Vista znowu poczuła się jak by była na wolności ale nie była.ZAczęła galopować i szaleć.

Dessmow

-Będzie dużo pracy -dodał.Zszedł z podwyższenia.Wziął lasso i bicz. Wszedł do środka,stanął w bezpiecznym miejscu i zarzucił klaczy na szyję grube lasso. Pozwolił jej jeszcze pobiegać chwilę parę kółek po czym powoli zaczął ją hamować.

Vista

Klacz sie trochę zbuntowała ale po jakimś czasie się uspokoiła zatrzymała przy kowboju.

Dessmow

Poklepał ją po pysku.Uznał,że klacz przyzwyczaiła się do niego nad szybko. Wrócił więc,wziął uzdę (tą kowbojską) i założył klaczy.

Vista

Gdy kowboj jej zakładał uzdę to nawet nie ruszyła się i zachowywała się jakby to kiedyś juz przechodziła(nie przechodziła nigdy tego)

Dessmow

-No dobrze.-odpowiedział- doszły mnie słuchy,że kręci się tutaj niedaleko piękny koń.Idziemy,co?-spytał zapinając poppręg u siodła i siadając na koniu.

Vista

Najpierw klacz trochę nie wiedziała co się dzieje a póżniej bez komendy zaczęła Kusować.